Jak co czwartek udaliśmy się na bazar na warzywno – owocowe
zakupy. I jak co czwartek zaparkować nie ma gdzie! Nie wiem, co to za szał
bazarowy ogarnia wszystkich, ale dziś tłumy przerosły najśmielsze oczekiwania!
Sezon w pełni…
Po kilkunastu rundkach wokół placu targowego i
kilkudziesięciu przekleństwach rzucanych na przechodniów i współuczestników
ruchu drogowego w końcu znaleźliśmy idealne miejsce na postawienie naszego
Mercedeicento! Fota poniżej ;)
A skoro już aparat fotograficzny wyciągnęliśmy z pokrowca to
postanowiliśmy zabrać go ze sobą na dzisiejsze zakupy. Warzywa i owoce kupuje
się tutaj oczami! Naszym ostatnim odkryciem są podłużne pomidorki, które tniemy
na połówki i suszymy na kreteńskim słońcu, by po 3-4 dniach zalać najlepszą
oliwą z oliwek, dorzucić czosnek i pietruszkę lub bazylię i smacznie zajadać!
Polecamy wszystkim! A najlepsze pomidorki (bo nie wszystkie nadają się do
suszenia) zalecamy kupić przy pierwszym straganie od wejścia (wejście od strony
południowej, stragan po lewej)!
Druga ważna informacja dla odwiedzających bazar: pomarańcze
z przeznaczeniem na sok najlepsze są… te najbrzydsze. Paradoksalnie dają
najwięcej soku i to słodziutkiego soku. My (jak co tydzień zresztą)
zaopatrzyliśmy się jedynie w… 10kg
Ja rozumiem, że zdecydowana większość turystów
odwiedzających Kretę preferuje hotele z wyżywieniem (i to najlepiej w wersji
All Inclusive), ale przechadzając się po bazarze aż chce się samemu gotować.
Warzywa wyglądają pysznie i tak też smakują. A inspiracje kulinarne można
czerpać tutaj garściami!
My zabieramy się za gotowanie, a Wam wrzucamy kilka fotek z
pachnącego, kolorowego i niezwykle hałaśliwego bazaru :)
Dla zainteresowanych: bazar w Rethymnonie odbywa się w czwartki (na parkingu miejskim między hotelem Brascos, a parkiem miejskim) oraz z soboty (niedaleko twierdzy weneckiej - droga pomiędzy starym miastem, a KTEL-em - czyli PKS-em)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz