sobota, 16 marca 2013

Hej słońce! Nie wstydź się :)

Słońce, które dziś rano zobaczyłam nad Warszawą bezwstydnie przypomina mi, że już za nieco ponad miesiąc lecimy na Kretę. Już po raz piąty! Oj jeszcze będziemy mieć tego słońca dosyć, ale póki co, to "towar" deficytowy. Dlatego też naszła mnie niebywała ochota na prawdziwą grecką mrożoną kawę  FRAPPE. Nie zastanawiając się ani chwili pobiegłam do kuchni i już po 3 minutach dzierżyłam w dłoni wielką szklanicę kawy i mogłam rozpocząć dzień jak na Krecie. Poniżej podaję przepis jak ją zrobić samemu nie używając żadnych elektrycznych urządzeń.
 

1) Do zwykłego shakera wsypujemy 1 łyżeczkę kawy rozpuszczalnej Nescafe, cukier wg uznania, zalewamy na 1 cm wodą mineralną niegazowaną o temperaturze pokojowej, wrzucamy do tego 1 kostkę lodu i trzęsiemy mocno około 2 minut (aż ubije się piana)

2) Ubitą pianę przelewamy do wysokiej szklanki, dodajemy 2 kostki lodu i zalewamy wodą niegazowaną (najlepiej z lodówki)

3) Na koniec dolewamy mleka (jeśli oczywiście pijemy kawę z mlekiem). W godzinach popołudniowych oprócz mleka można dolać Baileys'a ;)


Jeśli dysponujecie elektrycznym małym mikserkiem, odpuście wtedy shaker. Piana po mikserze jest gęstsza i dłużej się trzyma.

Kawa była przepyszna i choć na co dzień jej nie pijam, to Frappe zawsze teleportuje mnie do Grecji...tak na chwilkę ;)
Jednak słoneczna Grecja opuściła mnie w trybie ekspresowym jak tylko wyszłam na miasto. Buuuuu zimno!




2 komentarze: