poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Ostatni śnieg, teraz już tylko bikini :)

Dziś pierwszy dzień tzw. dojścia do siebie po tygodniowym pobycie w Livigno. Ekipa PAME ostatni raz w tym sezonie poszusowała po stokach (niektórzy nawet na nartach telemarkowych bądź telerankowych jak kto woli ;)). Generalnie było cudnie, trochę zabawowo, trochę romantycznie, trochę alkoholowo (no tu ciut może więcej niż trochę bo to w końcu Livigno) no i przede wszystkim bardzo wyczerpująco! Udka bolą do dziś. Powoli wracamy do rzeczywistości, ale nie na długo, bo już 3 maja, zaraz z rana lecimy na Kretę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz