czwartek, 18 lipca 2013

Bazarowe rozmaitości



Jak co czwartek udaliśmy się na bazar na warzywno – owocowe zakupy. I jak co czwartek zaparkować nie ma gdzie! Nie wiem, co to za szał bazarowy ogarnia wszystkich, ale dziś tłumy przerosły najśmielsze oczekiwania! Sezon w pełni…
Po kilkunastu rundkach wokół placu targowego i kilkudziesięciu przekleństwach rzucanych na przechodniów i współuczestników ruchu drogowego w końcu znaleźliśmy idealne miejsce na postawienie naszego Mercedeicento! Fota poniżej ;)

A skoro już aparat fotograficzny wyciągnęliśmy z pokrowca to postanowiliśmy zabrać go ze sobą na dzisiejsze zakupy. Warzywa i owoce kupuje się tutaj oczami! Naszym ostatnim odkryciem są podłużne pomidorki, które tniemy na połówki i suszymy na kreteńskim słońcu, by po 3-4 dniach zalać najlepszą oliwą z oliwek, dorzucić czosnek i pietruszkę lub bazylię i smacznie zajadać! Polecamy wszystkim! A najlepsze pomidorki (bo nie wszystkie nadają się do suszenia) zalecamy kupić przy pierwszym straganie od wejścia (wejście od strony południowej, stragan po lewej)!
Druga ważna informacja dla odwiedzających bazar: pomarańcze z przeznaczeniem na sok najlepsze są… te najbrzydsze. Paradoksalnie dają najwięcej soku i to słodziutkiego soku. My (jak co tydzień zresztą) zaopatrzyliśmy się jedynie w… 10kg 
Ja rozumiem, że zdecydowana większość turystów odwiedzających Kretę preferuje hotele z wyżywieniem (i to najlepiej w wersji All Inclusive), ale przechadzając się po bazarze aż chce się samemu gotować. Warzywa wyglądają pysznie i tak też smakują. A inspiracje kulinarne można czerpać tutaj garściami!
My zabieramy się za gotowanie, a Wam wrzucamy kilka fotek z pachnącego, kolorowego i niezwykle hałaśliwego bazaru :)












Dla zainteresowanych: bazar w Rethymnonie odbywa się w czwartki (na parkingu miejskim między hotelem Brascos, a parkiem miejskim) oraz z soboty (niedaleko twierdzy weneckiej - droga pomiędzy starym miastem, a KTEL-em - czyli PKS-em)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz